Choć ostatni klaps na planie "Rancza" wybrzmiał już ładne parę lat temu, fani wciąż nie mają dość kultowych postaci z urokliwej gminy Wilkowyje. Pośród nich bodajże najbardziej temperamentną, a już na pewno robiącą wrażenie zarówno na otoczeniu jak i na widzach była parafialna gospodyni - Michałowa. W tę rolę wcieliła się niezastąpiona Marta Lipińska. Właśnie przypomniano nam, że zapalczywość i upartość to z pewnością dwie cechy, które połączyły aktorkę z kultową postacią. Okazuje się bowiem, że życie uczuciowe Lipińskiej było co najmniej tak ciekawe, jak jej przygody z "Rancza".
O historii Lipińskiej przypomniał w weekend portal Pomponik. Spora część publiczności kojarzy na pewno, że od prawie 6 dekad Lipińska żyje w miłości ze swym mężem, reżyserem Maciejem Englertem. Zapewne mniejsza grupa pamięta juz, że jeszcze wcześniej Lipińska związana była z operatorem Krzysztofem Winiewiczem. Na tym jednak nie kończy się historia jej romansów. Otóż jednym z pierwszych mężczyzn, którzy zawalczyli o jej sympatię, był Nikodem Dyzma we własnej osobie. Mowa oczywiście o legendarnym aktorze, Romanie Wilhelmim.
O tym, że Lipińską i Wilhelmiego coś łączyło, świat dowiedział się już wiele lat po śmierci Wilhelmiego. Poznali się jeszcze jako młodzi adepci aktorstwa w szkole teatralnej. Po raz pierwszy do kontaktu miało dojść podczas otrzęsin, czyli tzw. "fuksówki". Lipińska początkowo niewiele robiła sobie z zalotów. Była wówczas nieśmiałą panienką. Wilhelmi jednak nie ustępował.
Przyszedł kiedyś w odwiedziny i chciał się przypodobać. Zaoferował, że zmiele mak, bo mama szykowała właśnie makowiec. I tak wywijał korbą, że aż urwał kawał stołu, do którego przykręcona była maszynka - wspomniała po latach Lipińska w rozmowie z "Polityką".
Ponoć po szkole krążyła historia, że Wilhelmi wdał się nawet w bójkę z kolegą o to, kto będzie trzymać szalkik Lipińskiej. No kto by pomyślał! Niestety z pięknie zapowiadającego się romansu niewiele ostatecznie wyszło. Wilhelmi zapomniał bowiem wspomnieć obiektowi swoich uczuć, że tak naprawdę to jest już zaręczony.
Myśmy byli nawet razem na sylwestrze. Ale jak tylko dowiedziałam się, że on ma narzeczoną, to natychmiast zerwałam z nim wszelkie kontakty - ujawniła Lipińska w tym samym wywiadzie dla "Polityki".
Ich drogi przecięły się jeszcze parokrotnie przy rozmaitych projektach teatralnych i filmowych. Zarówno Lipińska jak i Wilhelmi byli już jednak wtedy dawno po ślubie. Nie było mowy o odrodzeniu się dawnego uczucia. Pozostały jedynie wspomnienia.
Był świetnym materiałem, żeby zmarnować sobie z nim życie - tymi słowami Lipińska podsumowała swoją relację z Wilhelmim.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Opozda LODOWATO o córce Antka Królikowskiego. Vincent pozna siostrzyczkę?
- Gorczyca i Czeczot po ślubie! Suknia panny młodej narobiła kłopotów w noc poślubną
- Tak Cichopek wygląda zaraz po przebudzeniu. Teraz wiemy, że makijaż dodaje jej lat!
- Lipowska nie zaprasza rodziny do siebie! Wizerunek ciepłej Basi Mostowiak runie?