Franciszek Pieczka przez niemal 70 lat zachwycał swoim talentem publiczność. Aktor mimo ogromnej popularności do końca swoich dni pozostawał bardzo skromnym człowiekiem. Jego życiorys jest jednak bardzo barwny. Wbrew woli ojca i budząc ogólne zaskoczenie, postanowił on zdawać do szkoły teatralnej. Jego śląski charakter był na tyle silny, że mimo sprzeciwów taty zrezygnował z nauki na politechnice i postawił wszystko na jedną kartę.
"Zdecydowałem wbrew woli ojca pójść do szkoły teatralnej. Zresztą byłem miesiąc na politechnice. Po śląsku to znaczy: szajba mi odbiła. Zostawiłem kolegom indeks w akademiku i mówię: 'A ja idę zdawać do szkoły teatralnej'", wspominał Pieczka.
Ojciec Franciszka Pieczki zmienił zdanie na temat jego życiowych wyborów dopiero, kiedy po raz pierwszy zobaczył go na ekranie.
Franciszek Pieczka wtargnął do gabinetu ministra
Droga Franciszka Pieczki do szkoły teatralnej nie była prosta. Aktor musiał się bardzo postarać, by przyjęto go po egzaminach. Miał ogromną determinację i by zrealizować swój cel, był gotowy na wszystko.
- Przyszedłem do sekretariatu i mówię: "Chciałem z panem ministrem rozmawiać". Patrzy na mnie sekretarka jak na wariata. "Czy jest pan umówiony?". Ja mówię, że nie. "A to które drzwi są?". A ona pokazuje mi drzwi. Nie czekając dalej, otwieram je i wparowuję do gabinetu. Chłopak uzyskuje to, po co przyszedł, czyli zgodę ministra szkolnictwa wyższego na zmianę kierunku studiów. Z dokumentem w dłoni zjawia się w prywatnym mieszkaniu rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, profesora Aleksandra Zelwerowicza. I choć dawno jest po egzaminach, zostaje przyjęty - wspominał w rozmowie z Katarzyną Stoparczyk.
Skromny i tajemniczy Franciszek Pieczka
24 stycznia 2024 roku swoją premierę będzie miała książka "Franciszek Pieczka. Portret imienny". Pozycja ta będzie wyjątkowa pod każdym względem. Okazuje się, że aktor był bardzo tajemniczy i nawet najbliżsi współpracownicy niewiele wiedzieli na jego temat.
- Czytając ją, będziecie wędrowali intymnymi śladami Franciszka. Ścieżkami, które zaprowadzą was do hardego synka ze Śląska. Człowieka, który w swoim długim życiu tak niewielu do siebie dopuścił, ale przecież każdego szanował. To zastanawiające, że Jan Jakub Kolski, o którym Franciszek powiedział "mój reżyser", nigdy nie rozmawiał z nim o życiu prywatnym. Kazimierz Kaczor, który w Teatrze Powszechnym przez pół wieku dzielił z Franciszkiem garderobę, odwiedził kolegę w jego domu zaledwie dwa razy. A grająca z nim przez dziesięć lat na planie "Rancza" Marta Lipińska bezradnie rozkłada ręce, mówiąc: "Ja to właściwie niewiele o Franiu wiem". Tę książkę oddaję Ci ze wzruszeniem i głębokim przekonaniem, że w czasach kryzysu autorytetów właśnie takich ludzi jak Franciszek najbardziej temu światu potrzeba - napisała we wstępie swojego nowego dzieła Katarzyna Stoparczyk.
Jesteście ciekawi, czego jeszcze dowiecie się o Pieczce z nowej książki?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roksana Węgiel już rozgogala się za granicą! Dopiero co była w szpitalu | FOTO
- Piotr Mróz wystawił piękną klatę na mróz. Najlepsza sylwetka polskiego show biznesu?
- Chory na raka gwiazdor TVN błaga fanów o pomoc. Nie ma pieniędzy na leczenie
- Prawie nikt nie przyszedł na pogrzeb Jerzego Molgi! Serce kraje się na ten widok