Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mąż zostawił Katarzynę Bosacką z czwórką dzieci. Bardzo to przeżyły, znamy przykre szczegóły

Wiktoria Zając
Wiktoria Zając
instagram/@katarzynabosacka
Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem. Z medialnych przekazów wynika, że mężczyzna miał ją zostawić po 26 latach małżeństwa i odejść do innej kobiety. Para doczekała się czworga dzieci. Ich najmłodszy syn, Franciszek, ma zaledwie 10 lat. Jak pociechy Bosackich zareagowały na rozpad rodziny i jak poradziły sobie z całą sytuacją? Dziennikarka opowiedziała o tym w rozmowie z "Dzień Dobry TVN". Poznajcie szczegóły.

Katarzyna Bosacka przeżyła trudne chwile - media donosiły, że mąż zostawił ją samą z czwórką dzieci i odszedł do innej kobiety. Sama zainteresowana nie zdecydowała się na publiczne pranie brudów i raczej unikała medialnych wypowiedzi na ten temat, zamiast tego skupiła się na nowym projekcie zawodowym. Nie ukrywała jednak, że stres zrobił swoje - jak pisała, w ciągu około trzech miesięcy schudła aż 16 kilogramów. Teraz udzieliła wywiadu dla "Dzień Dobry TVN" i po raz pierwszy publicznie opowiedziała o kulisach rozstania z mężem. Przypomnijmy: wcześniej była raczej oszczędna w słowach, a podczas rozmowy z dziennikarzami ShowNews.pl wymownie odpowiedziała: "Nie będę tego komentować. Nie mam nic do powiedzenia".

Katarzyna Bosacka rozstała się z mężem. Jak zareagowały na to ich dzieci?

Katarzyna Bosacka oraz Marcin Bosacki doczekali się czwórki dzieci: 25-letniego Jana, 21-letniej Marysi, 19-letniej Zofii i 10-letniego Franciszka. Małżonkowie spędzili razem 26 lat, a po tym czasie, jak podawały media, mężczyzna miał z dnia na dzień zostawić rodzinę dla innej kobiety. Pod wpływem stresu związanego z całą sytuacją Bosacka sporo schudła. W rozmowie z "Dzień dobry TVN" wyznała, że wie, iż "nie jest to tempo odpowiednie dla zdrowia", dodała również, że nie zamierza twierdzić, iż pomogły jej specjalne diety czy suplementy.

Dziennikarka podziękowała również fanom, którzy okazali jej wiele wsparcia - wciąż otrzymuje od nich ciepłe słowa - oraz przyjaciołom, którzy są wokół niej.

- Nie czuję, że jestem sama w tym wszystkim. Wręcz przeciwnie, zawsze jest wokół mnie pełno ludzi - mówiła w DDTVN.

Jak wynika z wypowiedzi Katarzyny Bosackiej, z rozstaniem rodziców najtrudniej było się pogodzić 10-letniemu Franciszkowi.

- Największy problem był z Frankiem. On ma 10 lat i nie do końca sobie zdawał sprawę z tego, co się stało. Jakoś udało mi się mu to wytłumaczyć. Myślę, że teraz, po tych trzech miesiącach jest już dużo lepiej, układamy sobie życie na nowo - wyznała. - Każde dziecko jest inne, każde z nich potrzebuje uwagi, czasu, pogadania. Ci starsi już nie mieszkają ze mną, ale zostają młodsi: Zosia, która ma 19 lat i Franek, który jest jeszcze mały.

Choć złamano jej serce, Bosacka nie zamyka się na miłość. Dziennikarka zapewniła, że daleka jest od nienawiści i stara się odrzucić wszelkie złe emocje. Uważa, że te "zatruwają nas", dlatego nie chce kierować się chęcią zemsty. Mocno wierzy zaś w to, że znajdzie "tę" osobę...

- Wszystko jest po coś. Ja myślę, że przede mną jest droga wśród przepięknych drzew, a na końcu tej drogi jest słońce, tęcza i na pewno tam ktoś ciekawy jeszcze na mnie czeka - mówiła.

Trzymamy za to kciuki!

W sierpniu br. media poinformowały, że mąż wyprowadził się od Katarzyny Bosackiej. Przesuń w prawo, żeby zobaczyć następne zdjęcie.

Katarzyna Bosacka po zdradzie męża jest chuda jak przecinek....

od 16 lat

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mamrot
31 października, 17:05, Dorotka:

Jest pani napewno silną kobietą i ma pani wsparcie w dzieciach.Ale najmłodszy bardzo potrzebuje wsparcia pani i rodzenstwa. Karma wraca, a mąż naje się tej mlodej

Głupi dziad! Na starość facetom odbija. Kończy się to zazwyczaj że dla niego. Głową do góry p. Kasiu! My kobiety jesteśmy solne.

e
edi svare
Myślę że mam tych ludzi gdzieś i mam gdzieś co myślą. Szkoda tylko ich dzieci. Pozdrawiam :)
l
leen
31 października, 17:05, Dorotka:

Jest pani napewno silną kobietą i ma pani wsparcie w dzieciach.Ale najmłodszy bardzo potrzebuje wsparcia pani i rodzenstwa. Karma wraca, a mąż naje się tej mlodej

1 listopada, 10:24, Katarzyna:

Moja mama wystawiła ojcu walizki za drzwi,jak się upewniła,że ma kochankę.Ja miałam wtedy 11 lat,siostry 7 i 6.Okazało się za chwilę,że jest w ciąży.Pracowała prawie do końca ciąży(biuro).Potem 3 lata na wychowawczym.Było skromnie.Potem wróciła do pracy.Często ja odprowadzałam najmłodszą siostrę do przedszkola i jechałam do liceum. Alimenty były coraz mniej warte,bo mama nie miała czasu ich podwyższać.Ojciec za bardzo nie interesował się nami.Mama z biegiem lat była otoczona dziećmi,wnukami i doczekała prawnuków i mogła na nas liczyć.Ojciec zmarł samotnie.Kobieta naprawdę jest silna.

siła jest Kobietą....

K
Katarzyna
31 października, 17:05, Dorotka:

Jest pani napewno silną kobietą i ma pani wsparcie w dzieciach.Ale najmłodszy bardzo potrzebuje wsparcia pani i rodzenstwa. Karma wraca, a mąż naje się tej mlodej

Moja mama wystawiła ojcu walizki za drzwi,jak się upewniła,że ma kochankę.Ja miałam wtedy 11 lat,siostry 7 i 6.Okazało się za chwilę,że jest w ciąży.Pracowała prawie do końca ciąży(biuro).Potem 3 lata na wychowawczym.Było skromnie.Potem wróciła do pracy.Często ja odprowadzałam najmłodszą siostrę do przedszkola i jechałam do liceum. Alimenty były coraz mniej warte,bo mama nie miała czasu ich podwyższać.Ojciec za bardzo nie interesował się nami.Mama z biegiem lat była otoczona dziećmi,wnukami i doczekała prawnuków i mogła na nas liczyć.Ojciec zmarł samotnie.Kobieta naprawdę jest silna.

D
Dorotka
Jest pani napewno silną kobietą i ma pani wsparcie w dzieciach.Ale najmłodszy bardzo potrzebuje wsparcia pani i rodzenstwa. Karma wraca, a mąż naje się tej mlodej
Wróć na shownews.pl shownews.pl