Maryla Rodowicz ma niepełnosprawne dziecko?! Tymi plotkami żyła cała Polska

Maryla Rodowicz to niekwestionowana królowa polskiej sceny muzycznej. Piosenkarka występuje na estradzie od lat 60., a jej życie osobiste budzi ogromne zainteresowanie fanów oraz mediów. Przez dekady swojej kariery Rodowicz musiała zmierzyć się z niejedną plotką. Do dzisiaj wspomina się o jej głośnym związku z Danielem Olbrychskim, który porzucił dla niej żonę. Aktor i piosenkarka rzeczywiście byli w sobie szaleńczo zakochani. Planowali nawet ślub, ale ówczesna żona Olbrychskiego nie chciała dać swojemu niewiernemu mężowi rozwodu, tym bardziej takiego bez orzekania o winie. Kobieta domyślała się, że Rodowicz nie będzie chciała żyć w takim zawieszeniu i miała rację. Związek piosenkarki i aktora zaczął się sypać. Przez trasy koncertowe Rodowicz rzadko bywała w domu, a Olbrychski zaczął szukać ukojenia w alkoholu. Kobieta często zastawała go pijanego lub nie zastawała w ogóle. Ich miłość wypaliła się po trzech wspólnie spędzonych latach. Oboje bardzo przeżyli rozstanie…

Wokół głośnego romansu Rodowicz i Olbrychskiego narosło wiele teorii, a najpowszechniejsza z nich dotyczy narodzin ich niepełnosprawnego dziecka, które piosenkarka miała oddać do sierocińca. Co ciekawe, w historii tej mieli pojawić się nawet świadkowie całej sytuacji, którzy rzekomo widzieli syna Maryli Rodowicz w domu opieki. Kilka lat temu piosenkarka opowiedziała o tym w rozmowie z magazynem "Machina".

-[Boję się - przyp. red.] pająków, ale myszy już na przykład nie. I okrutnych plotek. Takich jak ta, która ostatnio do mnie dotarła. Rzekomo w latach 70. miałam niepełnosprawne dziecko z Olbrychskim i oddałam je do domu dziecka. Dowiedziałam się również na stronie kafeteria.pl, że są świadkowie. Czy pani da wiarę? Jedna osoba napisała, że siostra jej matki pracuje w tym domu dziecka i widziała, że ja tam przyjeżdżałam, ale bardzo rzadko. A to dziecko ma wodogłowie i ta "siostra jej matki" widziała, jak ono ciągle w oknie stoi. No ludzie

Co ciekawe, w jedną z plotek na temat Maryli Rodowicz uwierzyła nawet jej matka! Kobieta zadzwoniła do córki z reprymendą.

- Albo kiedyś dzwoni do mnie mama i prosi, żebym nie nosiła pieniędzy w siatce na warzywa! Dowiedziała się, że ktoś mnie widział na ulicy z ażurową siatką, z której wypadały pieniądze. Byli naoczni świadkowie - opowiadała gwiazda.

W tym samym wywiadzie piosenkarka przypomniała też o sytuacji, w której dowiedziała się, że rzekomo tańczyła nago w restauracji.

Sława ma bez wątpienia wiele ciemnych stron, o czym gwiazda nieraz boleśnie się przekonała. Słyszeliście wcześniej o tych plotkach?

ZOBACZ TEŻ: Film o Korze tworzy się w atmosferze skandalu. Oto, co syn wokalistki zrobił Sipowiczowi

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl