Lucyna Malec podbiła serca telewidzów jako odtwórczyni roli Danusi w serialu "Na Wspólnej" - aktorka wciela się w tę postać już od dwóch dekad. "Bulionerzy", "Miodowe lata", "Czas honoru" czy "Mój Nikifor" - to inne z popularnych produkcji, które sprawiły, że zapisała się w świadomości Polaków.
Choć widzowie pamiętają ją jako jedną z tych aktorek, które wręcz zarażają pozytywną energią, życie prywatne Lucyny Malec nie jest usłane różami. Mąż zostawił ją, gdy dowiedział się, że dziecko, które urodziła, jest nieuleczalnie chore. Kobieta jest samotną matką i choć minęło wiele lat, temat niepełnosprawnej córki wciąż jest dla niej bardzo trudny.
Lucyna Malec ma niepełnosprawną córkę. Wychowuje ją samodzielnie
Jedyna córka Lucyny Malec, Zofia, ma 25 lat. Choć jest dorosła, nie jest samodzielna. Rozmowy o latorośli wciąż są dla aktorki z "Na Wspólnej" bardzo trudne. Kobieta przez wiele lat nie mówiła o nieuleczalnej chorobie córki. Zosia ma dziecięce porażenie mózgowe. Lucyna Malec nie od razu miała świadomość, że coś dolega jej latorośli.
- Wszystko działo się bardzo szybko i bardzo dramatycznie. Nie mogłam Zosi urodzić, użyto vacuum i włożono moje dziecko do inkubatora, a ja zasnęłam, bo byłam bardzo zmęczona. Kiedy spałam, córka umierała, ale nie umarła. Wszystko się wydarzyło w trakcie porodu i zaraz po. Choć to było 20 lat temu, nadal tkwię na tej sali porodowej. Następnego dnia zobaczyłam ją zaintubowaną, taką małą biduleczkę - mówiła niegdyś Krystynie Pytlakowskiej z "Vivy!".
Mimo upływu lat aktorce niełatwo jest otworzyć się na temat chorej córki. Mąż Lucyny Malec odszedł od niej, gdy okazało się, że ich dziecko jest chore, a dziś gwiazda "Na Wspólnej" wychowuje latorośl samodzielnie, choć może liczyć na pomoc bliskich.
- Córka to dla mnie wciąż trudny temat do rozmowy. Jej rozwój jest, jaki jest. Chciałabym, żeby mnie czymś zaskoczyła, ale życie z osobą niepełnosprawną nie jest usłane różami, tych przeszkód pojawia się bardzo dużo, szczególnie w naszym kraju - mówiła w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia" w 2021 roku. - No, ale nie z takimi wyzwaniami zmagają się rodzice pociech o szczególnych potrzebach. Zosia jeszcze jakoś funkcjonuje, mogę ją zabrać ze sobą do teatru albo na dubbing. Tak więc towarzyszy mi w awaryjnych sytuacjach. A wiem, że są ludzie, którzy nie mogą wziąć swoich dzieci ze sobą, i nie mają żadnego wsparcia w nikim. Nie użalam się nad sobą, bo co by to dało...?
W rozmowach z mediami wyznawała również, że "nie leży na pieniądzach", jednak część rodziców niepełnosprawnych dzieci, którzy finansują większość wydatków z prywatnych środków, jest w gorszej sytuacji finansowej, dlatego nie chce narzekać. Dorosła już córka Lucyny Malec nie jest samodzielna i potrzebuje stałej opieki; mimo trudności, które napotyka, aktorka cieszy się, że ma ukochane dziecko oraz bliskich, na których może liczyć. Zdarza jej się jednak czuć samotnej.
- Dziś, gdy wszystko z Zosią mamy poukładane, może przemknie mi przez głowę taka myśl, że pięknie byłoby się jeszcze zakochać. Ale zaraz sama się za to karcę, że w tym wieku to już chyba nie wypada - mówiła swego czasu "Rewii".
Zobaczcie zdjęcia Lucyny Malec oraz jej córki w galerii ShowNews.pl:
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jolanta Kwaśniewska nagle mówi o dzieciach Aleksandry! Te słowa powinny być tajemnicą
- Brzozowski demonstruje, czym obdarzyła go natura! Nie próżnuje na bezrobociu
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie
- Wieniawa "zlitowała się" nad biednymi warszawiakami. Ciąg dalszy cyrku z wynajmem