Lisa Marie Presley - przyczyna jej śmierci daje do myślenia nawet teraz. Odkryto pewną prawidłowość

Lisa Marie Presley zmarła w styczniu 2023 roku, miała zaledwie 54 lata. Kilka dni przed śmiercią uczestniczyła w ceremonii wręczenia Złotych Globów, a nagrania z tego wieczoru jeżą włos na głowie. Wyraźnie widać, że 54-latka miała problemy z przytomnym funkcjonowaniem.

Dopiero w połowie lipca ogłoszono oficjalną przyczynę jej śmierci. Lisa Marie Presley zmarła w wyniku niedrożności jelita cienkiego. To z kolei wynik zrostów, jakich kobieta nabawiła się po operacji zmniejszenia żołądka. Nie jest też tajemnicą, że 54-latka czuła się źle na długo przed śmiercią, a jej stan daleki był od zdrowego.

To jednak jeszcze nie wszystko. Amerykańskie media przypominają bowiem prawidłowość, od której włos jeży się na głowie. Gdy Elvis Presley zmarł w 1977 roku, już wtedy mówiono o jego poważnych problemach gastryczno-jelitowych.

Ikona muzyki była uzależniona od jedzenia: Elvis zjadał monstrualne ilości hotdogów, słodkich ciast, które popijał napojami gazowanymi. Do tego dochodziła otyłość i problemy z jelitami. Próbował ratować się dietami, ale uzależnienie od narkotyków i leków nie pomagało. Elvis Presley miał rozdęcie okrężnicy i wirusowe zapalenie wątroby. Prawie pół wieku później z powodu podobnych przyczyn zmarła jego córka...

Oficjalnie Elvis zmarł na atak serca. W 2020 roku ukazała się biografia artysty pióra Sally A. Hoedel, która przypomniała, że matka legendy rock'n'rolla zmarła również na serce. Miała wtedy zaledwie 46 lat.

U obojga stan zdrowia zaczął się pogarszać cztery lata przed śmiercią, w podobny sposób. Matka brała jednak inne leki - mówiła pisarka przy okazji promocji biografii.

Czy 54-letnia Lisa Marie Presley wypełniła rodzinną klątwę...?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!