Krystyna Kołodziejczyk przeżyła z mężem 40 lat. Nie wiedziała o jego śmierci. Sama zmarła zaraz po nim

Aldona Kleczkowska
Krystyna Kołodziejczyk była nazywana "Kiksą". Zmarła w nieświadomości odejścia ukochanego męża.
Krystyna Kołodziejczyk była nazywana "Kiksą". Zmarła w nieświadomości odejścia ukochanego męża. AKPA
Wierni widzowie "Miodowych Lat" z pewnością kojarzą Krystynę Kołodziejczyk, która w serialu grała sąsiadkę Grzelakową. Prywatnie "Kiksa" (bo tak mówili na nią znajomi) była znacznie bardziej ciepła i otwarta. Z ukochanym mężem Wiesławem Szyszką przeżyła 40 lat. Gdy zmarł, nawet o tym nie wiedziała. Sama przeżyła bez niego tylko dwa tygodnie. Pochowano ich tego samego dnia.

Krystyna Kołodziejczyk miała ledwo pół roku, gdy wybuchła II wojna światowa. Urodziła się w Częstochowie, ale już jako nastolatka mieszkała w Łodzi, gdzie skończyła PWSTiF - miała wtedy tylko 21 lat! Szybko stanęła na scenie, a właściwie scenach, bo pracowała w całej Polsce: grywała w Bydgoszczy, Koszalinie, Poznaniu i wreszcie Warszawie, w której mieszkała do końca życia.

Za czasów pracy w Bydgoszczy poznała pierwszego męża, reżysera Andrzeja Ziębińskiego, któremu urodziła syna Marcina. Małżeństwo nie przetrwało nawet dziesięciu lat, bo już w latach 70. plotkowano, że "Kiksa" romansowała z... Janem Englertem. Później to dementowała: mówiła, że skończyło się tylko na "niewinnym flircie", który plotką rozrósł się do rozmiarów romansu.

Drugi mąż Krystyny Kołodziejczyk nie pochodził z artystycznego światka. Wiesław Szyszko był szefem pokładu w PLL LOT, ale jego częste i długie nieobecności nie zaszkodziły ich relacji. Przeżyli ze sobą 40 lat! Mieli syna Antoniego, który obdarzył ich wnukiem. Krystyna Kołodziejczyk wprost mówiła, że podróże męża służą ich małżeństwu:

To, co u mnie miało znaczenie, to przyjaźń i zadowolenie obojga z wykonywanej pracy. I jeszcze to, że niezbyt często się widywaliśmy

- mówiła szczerze i pewnie to ta szczerość i skłonność do żartów zaowocowały oryginalnym nekrologiem. Dla wielu oburzającym, ale dla bliskich "Kiksy" - żartobliwym i w jej stylu.

"Będziemy zawsze o Tobie pamiętać, a Twoja złota myśl: "Seks i alkohol gwarantem pogodnej starości" będzie nam przyświecać. Odpoczywajcie z Wiesiem spokojnie

- napisali przyjaciele, żegnając aktorkę.

Odejście Krystyny Kołodziejczyk było poruszające - aktorka zmarła 13 września 2021 roku, dwa tygodnie po śmierci ukochanego męża. Wiesław Szyszko miał raka trzustki, odchodził w hospicjum. Żona pielęgnowała go do końca, ale pewnego dnia upadła i trafiła do szpitala. Lekarze wprowadzili ją w śpiączkę farmakologiczną, ale już się z niej nie obudziła. Nie dowiedziała się nigdy, że jej ukochany mąż nie żyje. Małżeństwo pochowano tego samego dnia, na warszawskich Powązkach Wojskowych.

Krystyna Kołodziejczyk była nazywana "Kiksą". Zmarła w nieświadomości odejścia ukochanego męża.

Krystyna Kołodziejczyk przeżyła z mężem 40 lat. Nie wiedział...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl