Niewiele programów może dorównać popularnością "Familiadzie", która już 17 września będzie obchodzić 30. urodziny. Teleturniej od samego początku prowadzi Karol Strasburger, bez którego dziś naprawdę trudno wyobrazić sobie uwielbiany format. Prezenter uchodzi za jedną z legend TVP i na szczęście nigdzie się nie wybiera - gdy Agnieszka Kostuch z ShowNews.pl zapytała o przyszłość "Familiady", uspokoił widzów:
Czarne chmury jeśli chodzi o "Familiadę" nie pojawiają się. To są właśnie plotki, które ktoś roznosi, nie wiadomo po co. [...] Nie mam takich myśli, ale również nie mam takich wiadomości tego typu - wręcz odwrotnie. Mam zapewnienie od tych, którzy mogą zadecydować o istnieniu tego programu, że takich pomysłów nikt nie ma, żeby "Familiada" zniknęła.
Podobnym do 77-latka statusem cieszy się w stacji Tadeusz Sznuk. Prowadzony przez niego teleturniej "Jeden z dziesięciu" i "Familiada" z Karolem Strasburgerem mają sporo wspólnych cech: oba debiutowały w 1994 roku (kolejno w czerwcu i we wrześniu), w obu sprawdza się wiedzę uczestników, obaj prowadzący pojawiają się na ekranach od samego początku emisji programów. Nic dziwnego, że w głowach fanów rodzą się pytania na temat wzajemnych stosunków między panami Sznukiem i Strasburgerem. Ten drugi zabrał głos i zaspokoił ciekawość internautów.
Na oficjalnym facebookowym profilu "Familiady" pojawiło się nagranie z gospodarzem "Familiady". Prezenter odpowiedział na pytanie internauty, którego nurtował temat relacji prezentera z Tadeuszem Sznukiem oraz rywalizacji między panami lub programami.
Z Tadeuszem znamy się dobrze, nie rywalizujemy w ogóle, ponieważ nasze programy są kompletnie inne
- zapewnił na wstępie Karol Strasburger, a następnie rozwinął wypowiedź dotyczącą ich znajomości:
Razem pracowaliśmy z Tadeuszem zupełnie w innym projekcie swego czasu, mianowicie byliśmy jurorami w festiwalu filmów lotniczych, a wiadomo, że Tadeusz Sznuk jest świetnym pilotem i sam pilotuje samoloty. Zdarzyło mi się być pasażerem wtedy, kiedy on pilotował. Przyznam, że emocja niezła, bo to zawsze - no, nie wiadomo, prawda? Jak jeszcze troszkę przechylił na skrzydło i nagle zobaczyłem ziemię w innym trochę wydaniu, niż zawsze, to lekko się stremowałem. Ale robi to znakomicie, dużo wie o lotnictwie, tak że mieliśmy wspólne, lotnicze też takie spotkania.
Później gospodarz "Familiady" opowiedział jeszcze o różnicach między jego teleturniejem a "Jednym z dziesięciu".
Co do programów - byłem w "Jednym z dziesięciu", zobaczyłem, jak to jest trudno odpowiadać. To może jest bardziej wiedzowy program niż u nas, ale tam można się przygotować łatwiej z jakiejś konkretnej, jednej dziedziny. W "Familiadzie" nie ma takiej szansy, bo pytania są z różnych dziedzin
- stwierdził Karol Strasburger.
Wypowiedź legendarnego prezentera TVP, choć dość dyplomatyczna, może zostać różnie zrozumiana - co niektórym mogłoby wydawać się, że to lekka szpileczka w kierunku kolegi i jego teleturnieju... Strasburger pospieszył jeszcze z zapewnieniem, że darzy sympatią zarówno samego Tadeusza Sznuka, jak i jego "mniej krzykliwy" styl, w którym jest "mniej robienia show". Mimo wszystko wypowiedź prezentera może zdziwić gospodarza "Jednego z dziesięciu", o ile ten usłyszy, co mówił o nim kolega po fachu...
Jak myślicie, co Karol Strasburger miał na myśli?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę
- Jan Englert zawstydził rodzinę. Ludzie patrzyli tylko na jego STOPY! | ZDJĘCIA
- Potężny biust Dominiki prawie wylewał się z kadru! Jak to wyjaśni dziecku Hakiela?!