Bogusław Kaczyński i jego jedyne małżeństwo
Mało kto wie, że Bogusław Kaczyński kiedyś zdecydował się na małżeństwo - było to w latach 80. i podobne spore zasługi dla jego ożenku miały jego ówczesne przyjaciółki, diwy operowe: Maria Fołtyn i Barbara Kostrzewska. Zręcznie zeswatały go z Jadwigą Marią Jarosiewicz, z wykształcenia malarką, która pracowała w Teatrze Wielkim. Tam narodził się ten artystyczny związek Bogusława i Jadwigi Marii, który przypomniała w swojej książce "Będę sławny, będę bogaty" Anna Lisiecka.
Ślub był skromny i cichy i właściwie dzisiaj nic nie wiadomo na jego temat. Lisiecka podaje, że Bogusław Kaczyński kupił obrączki i poprosił o rękę córki swoją przyszłą teściową. Szybko przyszła jednak proza życia i żywot artystów okazał się niezwykle prozaiczny. 39-letni wówczas Kaczyński nie odnajdywał się w małżeństwie:
Kaczyński i jego intymne tajemnice. Mówiono o "skłonnościach...
Bogusław miał wprawdzie 39 lat, ale mało znał życie w jego praktycznym wymiarze. Żył sztuką. Jadzia była o jedenaście lat młodsza i podobnie jak on nie musiała się nigdy zajmować prozą życia. Ale trudno żonie i artystce zachować cierpliwość, kiedy mąż i przyjaciel przyjeżdża na jej premierę w towarzystwie eksswatek i nie pozostaje nawet do końca bankietu - podawała Lisiecka w książce.
Co na to sam Bogusław Kaczyński? Z wrodzoną sobie elegancją odpowiadał, że "Jadzia nie rozumiała tematu Izoldy" (czyli nie przepadała za twórczością Ryszarda Wagnera), a ona dodała po latach, że "była z planety Mozarta". Czy można wyobrazić sobie bardziej dyplomatyczne słowa określające życiowe niedopasowanie...?
Tajemnica Bogusława Kaczyńskiego
Co ciekawe, Bogusław Kaczyński raz dał się namówić na zwierzenia dotyczące swojej prywatności. Stało się to w 1992 roku, gdy zbliżał się do świętowania pięćdziesiątych urodzin. Wówczas wydał książkę wywiad-rzekę "Wielka sława to żart". Tam, już pod koniec, padło kilka pytań o jego życie prywatne.
Najpierw 50-letni wówczas artysta przyznał nie bez żalu, że "przeżył jedno małżeństwo i parę miłości bez happy endu" oraz że - mimo upływu lat - nadal nie wierzy w to, że "w drodze do gwiazd jest miejsce dla partnera". Brzmi to faktycznie dość gorzko, zwłaszcza z ust człowieka, który wie, że wypowiada te słowa już jako pięćdziesięciolatek, z pewnym bagażem życiowym.
To jednak nie wszystko. Bogusław Kaczyński zdecydowanie negatywnie ocenił związki utrzymywane tylko dla pozorów - ze względu na dzieci, opinię innych. Dla niego samego o wiele szczęśliwsze są związki "niekonwencjonalne". Te słowa, wypowiedziane w 1992 roku, są aktualne i po 30 latach:
Niewielu ludziom udało się odnaleźć platońską połówkę. Przypatruję się beznadziejnym związkom wielu ludzi, którzy przez dziesięciolecia mieszkają pod jednym dachem, wychowują dzieci, a mimo to są dla siebie śmiertelnymi wrogami. Czyż można tak żyć? Czy warto tak żyć? W moim najbliższym otoczeniu obserwuję kilka cudownych niekonwencjonalnych związków. Ludzie, którzy je przez tyle lat tworzą, uważają się za najszczęśliwszych.
W tym miejscu padła uwaga o... zdobyciu się na "odrobinę tolerancji". Bogusław Kaczyński barwnie rozwinął ten wątek:
Wytykanie palcem czyjejś inności, wyszydzanie skłonności, gustów i zamiłowań powoduje, że ludzie zaczynają się kryć ze swoimi uczuciami. Świat, który nas otacza, jest po prostu grubiański. Szczególnie widocznie staje się to w krajach peryferyjnych, oddychających jakimś prowincjonalnym czasem. A przecież miłość jest wyłączną sprawą bohaterów całego zdarzenia i czyjakolwiek ingerencja to rzecz szkodliwa i nade wszystko - niegodziwa.
Ten wywód Bogusław Kaczyński zakończył pewnego rodzaju obietnicą, że kiedyś rozwinie swoją myśl:
Mógłbym wiele na ten temat powiedzieć, ale chyba nie nadeszła jeszcze pora. Odłożę więc ten temat do następnej, a może nawet jeszcze następnej książki. Aż zmądrzejemy i staniemy się - jako społeczeństwo - bardziej okrzesani i cywilizowani.
Niestety, ten temat zabrał ze sobą do grobu. Zmarł w 2016 roku, na skutek udaru mózgu. Miał wtedy 73 lata - przeżył jeszcze 23 lata po opublikowaniu tych wyznań.
Bogusław Kaczyński nie miał dzieci, jego siostra zmarła kilka lat przed nim. Część majątku przepisał na Witolda Matulkę, śpiewaka operowego, który towarzyszył mu w ostatnich latach życia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

NaM - Podlaskie ligawki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe prowadzące DD TVN dzielą widzów. Niekulturalnie wytykają im tę rzecz
- Stylista gromi Kwaśniewską: "Nie wyciągnęła ŻADNEJ lekcji". Też tak uważacie? ZDJĘCIA
- Prawda o Marcie Manowskiej wyszła na jaw. Wystarczy spojrzeć na nowe zdjęcia
- Niezgoda chudnie w oczach! Miała rozcięcie do uda i dziurę między piersiami