Jarosław Bieniuk składał życzenia dzieciom i... szukał filmów porno?!

Jarosław Bieniuk, od śmierci Anny Przybylskiej samotnie wychowuje trójkę dzieci: Oliwię, Szymona i Jana. Potem doczekał się jeszcze Kazimierza, z chwilowego związku z Martyną Gliwińską, który zakończył się w 2020 roku. Dzisiaj byli partnerzy raczej nie mówią o sobie publicznie, chociaż należy przyznać, że nie rozgrzebują też w mediach ewentualnych konfliktów.

Jarosław Bieniuk cieszy się w mediach estymą i wizerunkiem odpowiedzialnego ojca, który po stracie partnerki musiał poskładać życie na nowo. Niestety, w 2019 roku na jego wizerunku pojawiła się głęboka rysa, gdy były piłkarz został oskarżony o gwałt. Sprawa była tym bardziej szokująca, że domniemana ofiara - Sylwia S. pseudonim Cassandra - opisywała walizkę Bieniuka, w której miały znajdować się erotyczne akcesoria. Jarosław stwierdził wtedy, że miał tam po prostu magnez, który podał modelce, gdy ta doznała rzekomej zapaści.

Niestety, tym razem Jarosław Bieniuk wplątał się w nową aferę na podejrzanym tle. W Dzień Dziecka opublikował na Instagramie filmik, w którym składał życzenia dzieciom. Niby niewinne nagranie, ale w ujęciu kamery znalazła się też karta z przeglądarki internetowej - a tam, w jej nagłówku, "shemale | xHamster", czyli strona internetowa z filmami porno, tutaj akurat z kategorią oznaczającą kobiety z męskimi narządami płciowymi... Czyżby Jarosław Bieniuk szukał filmów porno akurat wtedy, gdy składał życzenia dzieciom?!

Cóż, tego zapewne nie dowiemy się już nigdy, jak to było z przeglądarką u Jarosława. Jeszcze w czwartek wieczorem film z wpadką zniknął z jego Instagrama, ale pojawił się tam nowy wpis: Bieniuk nadal składa życzenia na Dzień Dziecka, ale twierdzi w opisie, że poprzedni post powstał... nie na jego komputerze.

bądźcie szczęśliwy! Kocham Was😍 #dziendziecka #happykidsday❤️ P.S Wstawiam nową rolkę, ponieważ w ostatniej pojawił się chochlik w postaci screenshota, nie z mojego komputera😅 - napisał.

Potem dodał jeszcze w komentarzu, że była to "zapisana wiadomość MMS", sugerując, że po prostu ktoś mu to wysłał...

Wierzycie?

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!