Jarosław Bieniuk chciał opublikować niby niewinne życzenia z okazji Dnia Dziecka. Gdy wrzucił film na Instagram, internauci szybko zauważyli, że w tle nagrania widać... stronę z filmami pornograficznymi, na dodatek otwartą na kategorii "shemale" - oznaczającej kobiety z męskimi narządami płciowymi. Bieniuk błyskawicznie poprawił nagranie i napisał, że pochodziło nie z jego komputera.
Jarosław Bieniuk i Sylwia S. "Cassandra"
12 kwietnia 2019 roku Jarosław Bieniuk umówił się na niby niewinne spotkanie w jednej z sopockich knajpek. Jego towarzyszką była fotomodelka Sylwia S. pseudonim Cassandra. Chyba planowali dłuższe tete a tete, ponieważ zarezerwowali pokój w hotelu, do którego udali się po spotkaniu w kawiarni. To, co działo się za drzwiami pokoju, do dziś pozostaje tajemnicą, ponieważ znamy właściwie wyłącznie szczegółową wersję Cassandry. Jarosław nie chciał zagłębiać się w meandry jej zeznań.
Sylwia S., wówczas 29-letnia, oskarżyła bowiem Jarosława Bieniuka o gwałt. Zdaniem fotomodelki miało między nimi dojść do zbliżenia o charakterze seksualnym, na które ona nie wyraziła jasnej zgody. Zainteresowanie mediów wzbudzała też wtedy walizka, którą Bieniuk, według zeznań modelki, miał ze sobą mieć na spotkaniu i w hotelu...
Jarosław Bieniuk i walizka. Co w niej było?
To, co mówiła Cassandra, wielu zszokowało. Bieniuk cieszy się w końcu renomą odpowiedzialnego ojca, który po śmierci partnerki wychowuje czwórkę dzieci: trójkę ze związku z Anną Przybylską, jedno z relacji z Martyną Gliwińską. Tak odpowiedzialny i stateczny człowiek miałby nosić neseser wypchany erotycznymi gadżetami? Wielu nie mieściło się to w głowie.
Cassandra tymczasem mówiła, że Bieniuk miał w walizce kolekcję erotycznych gadżetów: kulki analne, zatyczki doodbytnicze, taśma, którą były piłkarz miał krępować modelkę... Co na to sam Jarosław? Twierdził wtedy, że w neseserze nosił jedynie magnez, który podał modelce na uspokojenie, bo ta zaczęła sobie wpychać papier toaletowy w usta.
Warto przypomnieć, że Jarosław Bieniuk od początku sprawy twierdził, że jest niewinny. Policja, już w toku śledztwa, nie znalazła jakichkolwiek dowodów na rzekomą napaść seksualną na Cassandrę, więc ten wątek umorzono. Jedyne, za co skazano Bieniuka, to podanie narkotyków osobom trzecim. Okazało się, że Jarosław nie aplikował modelce magnezu, a kokainę. On sam nie przyznał się do winy, sprawę umorzono, a Jarosław miał pokryć koszty sądowe i wpłacić 5 tysięcy złotych na fundusz pokrzywdzonych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?