Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz świętowali pierwszą rocznicę ślubu
Iwona Mazurkiewicz dała się poznać widzom w "Sanatorium miłości". Zgłosiła się do drugiej edycji, w której jednym z uczestników był m.in. Gerard Makosz. Początkowo połączyła ich przyjaźń, która z czasem przerodziła się w miłość i zaowocowała tym, że w zeszłym roku stanęli na ślubnym kobiercu. Jak sami podkreślają, "małżeństwo sprawiło, że są jeszcze bardziej odpowiedzialni za siebie nawzajem".
Małżeństwo podkreśla, że skoro zdecydowaliśmy się być razem, to zaślubinami akcentujemy bycie na zawsze razem, na każdą trudną i dobrą chwilę w życiu. Wydaje mi się że, chyba nikomu z nas ani mnie nie przyszłoby do głowy, żeby w sytuacji, kiedy na przykład jedno z nas będzie niedołężne czy w ogóle wymagające absolutnie opieki drugiej osoby, żebyśmy powiedzieli, że to nie dla mnie. Coś takiego nie wchodzi w grę. Ważne żebyśmy mieli poczucie takiej pewności i bezpieczeństwa bycia dla siebie, na dobre i na złe - opowiadała Iwona Mazurkiewicz w rozmowie z ShowNews.pl.
Iwona Mazurkiewicz w nowym programie. Rośnie nowa gwiazda telewizji?
Iwona i Gerard zgromadzili sporo fanów, którzy śledzą ich aktywności w mediach społecznościowych. Małżonkowie udowadniają tam, że starają się żyć bardzo aktywnie. Sporo podróżują, spotykają się z nowymi ludźmi i podejmują się nowych wyzwań. Do takich z pewnością należy fakt, że Mazurkiewicz została współprowadzącą program TVP3 "A Kto Nam Zabroni". Gwiazda "Sanatorium miłości" w rozmowie z ShowNews.pl ujawniła, czym różniło się nagrywanie tego show od programu, w którym poznała Gerarda.
Ta przygoda była zupełnie inna niż "Sanatorium miłości". W studiu były ramy czasowe, które dla mnie były najtrudniejsze, bo wiedziałam, że nie mogę się rozgadać, a czasami trudno jest w jednym czy dwóch zdaniach wyrazić to, co się chciało. Nie wiedziałam też, w którym momencie pokaże mnie kamera, więc na początku w mojej głowie rodziły się pytania - jak powinnam stanąć, itd. Nie będę też ukrywać, że z tyłu głowy miałam lekką tremę.
Mazurkiewicz dodała, że przed kamerami wyszła ze swojej strefy komfortu i zrobiła coś, na co raczej nigdy wcześniej by się nie odważyła.
Program jest fajny dla seniorów - szczególnie pod kątem aktywizowania i pokazania, że jest sporo grup seniorów, którzy "wychodzą do ludzi" i że warto pokazać swój ukryty talent. Zdecydowałam się na zaśpiewanie a cappella w ostatnim, dziesiątym odcinku i jestem zdumiona, bo w życiu tego nie zrobiłam. Mam świadomość, że fałszuję i nigdy bym się nie odważyła zaśpiewać. Nie wiem, co mi się stało, że zaśpiewałam fragment piosenki dla Gerarda.
Czy Iwona Mazurkiewicz myśli o tym, by zrobić karierę w telewizji? Powiedziała nam, że gdyby dostała propozycję prowadzenia programu dla seniorów, byłaby skłonna ją przyjąć:
Dostałam zaproszenie, bo telewizja mnie znalazła i pomyślała o zaangażowaniu w ten program. Coś, co mi się szalenie spodobało, to fakt, że w TVP3 Katowice panowała rodzinna atmosfera. Na planie było takie ciepło, byłam otoczona troską. Gdyby w przyszłości powstał jakiś program o seniorach lub dla seniorów, to jestem otwarta, żeby się sprawdzić w roli prowadzącej. Chociaż nie mam przygotowania dziennikarskiego, nieskromnie powiem, że poradziłam sobie całkiem nieźle.
Chcielibyście zobaczyć Iwonę z "Sanatorium miłości" w kolejnym programie?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę
- Jan Englert zawstydził rodzinę. Ludzie patrzyli tylko na jego STOPY! | ZDJĘCIA
- Potężny biust Dominiki prawie wylewał się z kadru! Jak to wyjaśni dziecku Hakiela?!
- Ewa Farna ROZSTAŁA SIĘ z mężem! Nagle ujawnia szczegóły z życia prywatnego