Ile zarabia Dariusz Szpakowski? Tego o nim nie wiedzieliście! Kariera i życie prywatne znanego komentatora

Dariusz Szpakowski zrobił w naszym kraju zawrotną karierę. Przez kilkadziesiąt lat komentował on najważniejsze spotkania na mistrzostwach świata, Europy oraz finałów Ligi Mistrzów. Jest więc on żywą legendą komentatorstwa sportowego. Co wiadomo o jego życiu prywatnym? 72-letni Dariusz Szpakowski od wielu lat jest wierny jednej kobiecie. Choć poznali się przypadkiem, to połączyło ich niezwykle silne uczucie.

Dariusz Szpakowski tylko raz stawał na ślubnym kobiercu i jest mężem aktorki Grażyny Strachoty. Jej talent podziwiać można było w takich produkcjach jak "Złotopolscy", "BrzydUla", "M jak miłość" czy "Przyjaciółki". Para poznała się w latach 80., w telewizyjnej charakteryzatorni. Ich pierwsza rozmowa dotyczyła zimowych igrzysk olimpijskich w Albertville. Do kolejnego spotkania doszło w teatrze Ateneum.

- Zobaczyłem ją na scenie i pomyślałem, że jest piękna, ale pewnie jest mężatką, ma już dzieci i nie ma co zawracać sobie głowy - wspominał Szpakowski w jednym z wywiadów.

Los chciał, że znów wpadli na siebie w Zakopanem. Początkowo piękna aktorka dała kosza komentatorowi.

- Darek bardzo chciał mnie poderwać, ale dałam mu kosza, żeby nie myślał, że jak pracuje w telewizji, to absolutnie wszystko mu wolno - mówiła Grażyna Strachota.

Kobieta nie radziła sobie najlepiej na stoku i wtedy z pomocą przyszedł jej Dariusz Szpakowski. Zrobił na niej tak dobre wrażenie, że zgodziła się pójść z nim na kolację. Gorące uczucie zrodziło się między nimi błyskawicznie. Po czterech latach zostali małżeństwem. Para doczekała się dwóch córek - Julii (30 l.) i Gabrieli (24 l.).

W 2021 roku Dariusz Szpakowski zniknął z anteny na ponad miesiąc. W tym czasie w programie zastępował go Mariusz Jankowski, który powiedział, że legendarny komentator "jest w coraz lepszej formie" i życzył mu powrotu do zdrowia.

Poważne kłopoty zdrowotne Dariusz Szpakowski miał w 2010 roku. Komentator trafił na stół operacyjny w warszawskim Szpitalu Bródnowskim. Mężczyzna przeszedł operację kręgosłupa i mógł stracić głos.

- Już po problemach, ale emocje były ogromne. Chodziło przecież o głos, czyli moje narzędzie pracy. (...) Lekarze powiedzieli, że jeśli będę zwlekać, to tylko na własną odpowiedzialność, bo nerw może zupełnie obumrzeć. Uprzedzili mnie przy tym o jednej ważnej rzeczy. O tym, że operacja polega na tym, że do kręgów dochodzi się od strony przełyku. Trzeba odsunąć krtań, tchawicę i cały przełyk, a skomplikowany zabieg wiąże się z ryzykiem uszkodzenia nerwów krtani i całkowitej utraty głosu - wspominał Szpakowski w rozmowie z "Super Expressem".

Legendarny komentator po raz pierwszy pracował przy mundialu w 1978 roku. Przez kilkadziesiąt lat komentował dwanaście turniejów o mistrzostwo świata w piłce nożnej (ponad sto meczów) i dziesięć o mistrzostwo Europy (oprócz Euro 2008) oraz wydarzenia z siedemnastu igrzysk olimpijskich.

Dariusz Szpakowski jest królem komentatorskich wpadek. Za największą uznaje on tę z 1990 roku. "Szpaku" witając się z widzami, podał nazwisko swojego zawodowego mentora.

_- Dzień dobry państwu, Ze stadionu Wembley wita Dariusz Ciszewsk_i - powiedział Szpakowski.

- Nieraz nie panujemy nad tym, co powiedzieliśmy. Tak jak ja przedstawiłem się Dariusz Ciszewski. O całej sytuacji powiedziano mi po transmisji. Myślę sobie: rany boskie! Nie spałem całą noc - wspomniał tę sytuację komentator w rozmowie z dziennikarzami "Foot Trucka".

Dariusz Szpakowski podczas żywiołowych transmisji popełnia wiele błędów językowych czy logicznych. Do dużej pomyłki doszło także podczas meczu mistrzostw świata Argentyna - Belgia. Gdy przy piłce znajdował się Leo Messi, to Dariusz Szpakowskim nazwał go... Maradoną. Nie zmienia to jednak faktu, że jest jednym z najlepszych w tym fachu.

Do kultowych wpadek Szpakowskiego możemy zaliczyć:

• "Włodek Smolarek krąży jak elektron wokół jądra Zbyszka Bońka",
• "Vieira to brutal, ale kocha dzieci",
• "Jak państwo widzą, nic nie widać przez tę mgłę",
• "Hajto puścił Bąka lewą stroną",
• "Co za radość! Eusebio wreszcie będzie płakać",
• "Udało mu się znaleźć miejsce między nogami obrońcy"”,
• "Baros cofnął się do przodu",
• "anas chyba zmienił zdanie, choć Brożek był już rozebrany",
• "A jednak była bramka. No to niech będzie, mamy 1-0".

Dariusz Szpakowski jako komentator zalicza się do grona tych najlepszych. Jego talent jest doceniany dużymi przelewami. Liczyć można na zarobki minimum 15 tysięcy złotych miesięcznie. Nie zawsze jednak kariera Dariusz Szpakowskiego rozwijała się tak prężnie. W 2002 roku został on zawieszony i w TVP pojawiał się jedynie raz w tygodniu w porannym programie "Kawa czy herbata" oraz wydawał program "Tylko futbol". Jego pensja wynosiła wtedy... 1000 złotych.

- Nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał. (...) Po prostu: był człowiek - nie ma człowieka. Byłem wówczas przez półtora roku na gołej pensji wynoszącej 1000 złotych brutto - wspominał Szpakowski na łamach "Rzeczpospolitej".

Zobaczcie w naszej galerii, jak zmieniały się włosy Dariusza Szpakowskiego:

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!