Gwiazdor seriali był szykanowany za przybranie na wadze?! Tak na jego widok reagowali uznani reżyserzy

Aldona Kleczkowska
Tomasz Schuchardt swego czasu był jednym z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorów. Jakiś czas temu artysta wyznał jednak, że przez problemy z nadwagą wielu reżyserów zaczęło od niego odwracać wzrok... Jak dziś gwiazdorowi "Wielkiej Wody" idzie walka z chorobą?

W ostatnich latach Tomasz Schuchardt wyrósł na jedną z największych gwiazd polskiego kina. Aktor, który zadebiutował na ekranie w 2007 roku, zdobył ogólnokrajową popularność dzięki pojawieniu się jako m.in. porucznik Żądło w "Misji Afganistan", Jakub Marczak w "Wielkiej Wodzie" i tytułowej roli w serialu "Bodo". Na początku tego roku artysta poruszył jednak fanów osobistym wyznaniem...

Nie dało się nie zauważyć, że od jakiegoś czasu wyraźnie przybrał na wadze, o czym szeroko rozpisywały się portale plotkarskie. Schuchardt postanowił w końcu odnieść się do sprawy i w kwietniu udzielił obszernego wywiadu magazynowi "Twój Styl" i wyjawił, że mierzy się z poważną chorobą. Niestety, środowisko filmowe okazało się przy tym bezlitosne, a wielu wcześniej chętnych do współpracy reżyserów zaczęło odwracać od niego wzrok...

Wyjątkiem tu okazał się Jan Holoubek, który bez wahania zaakceptował aktora takiego, jakim jest.

Tylko Janek nie krzyczał. Przed zdjęciami do "Wielkiej Wody" spojrzał na tę moją cielesność i powiedział: "Świetnie! Takiego cię chcę!"

- wyznał poruszony aktor.

Współpraca z Holoubkiem przy hitowym serialu o powodzi z 1997 roku okazała się tak owocna, że Schuchardt pojawił się ostatnio w innych dziełach reżysera: "Rojst: Millenium" oraz " Doppelgänger. Sobowtór".

Aktor wyjawił również, że problemy zdrowotne zaczęły się u niego po skończeniu 30. roku życia. Chociaż wcześniej nie miał większych kłopotów z utrzymaniem wagi, w ostatnich latach przybyło mu aż 50 kilogramów, co stanowiło dla niego nie lada problem:

Mam wrażenie, że dopiero jak trzydziestkę skończyłem, to wtedy się zaczęło wszystko sypać w ciele, zaczęło mnie wszystko boleć, stare kontuzje. Zacząłem ciężej przechodzić choroby, więc od siedmiu lat jestem do tego przyzwyczajony. Takiej pobudki, żeby mnie coś nie bolało, to już nie pamiętam. Zawsze mnie coś boli, bark albo kolano

- powiedział w programie "Imponderabilia".

Przed rokiem Schuchardt rozpoczął intensywną walkę z nadwagą, a za cel postawił sobie zrzucenie 15 kilogramów. Aktor jest tak bardzo zaangażowany w bój o zdrowie, że nie pojawił się nawet na gali "Orłów", gdzie miał odebrać statuetkę za rolę w "Doppelgänger. Sobowtór".

Mam nadzieję, że ten wiek to jest ostatni moment, żeby wrócić do innej wagi, żeby się zmniejszyć. Od trzech lat przechodzę przemianę życiową i jeszcze nie poukładałem się ze sobą. (...) Kiedy uznam, że będę gotowy, pójdę na galę Orłów

- powiedział bez owijania w bawełnę Schuchardt.

Wszystko zanosi się na to, że aktor odniesie wielkie zwycięstwo w walce z chorobą, czego wszyscy mu życzymy!

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać! Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Shownews.pl codziennie. Obserwuj Shownews.pl

Polub Shownews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na shownews.pl shownews.pl