Gwiazda "Watahy" Julia Pogrebińska grzebie między paluchami przy stopie męża. Goście restauracji musieli na to patrzeć | ZDJĘCIA

Paweł Kaczmarek
Julia Pogrebińska łamie wszelkie reguły etykiety podczas wizyty w restauracji. Grzebała przy stopie męża, kładła gołe stopy na krzesła.
Julia Pogrebińska łamie wszelkie reguły etykiety podczas wizyty w restauracji. Grzebała przy stopie męża, kładła gołe stopy na krzesła. PAPA
W show biznesie widzieliśmy już naprawdę wiele, ale ostatnie wyczyny Julii Pogrebińskiej to doprawdy dla nas zupełnie nowa jakość. Aktorka znana m.in. z "Pierwszej Miłości" i "Watahy" przed paroma laty wyszła za jogina z Nowej Zelandii. Wyraźnie sprowadził on ją na drogę natury, jak bowiem inaczej wytłumaczyć to, że podczas randki w popularnej warszawskiej restauracji Julia grzebała małżonkowi między paluchami u stopy. Oboje wysłalibyśmy z marszu do podologa. Uwaga - mocne zdjęcia!

Na początek wypadałoby przypomnieć, kim w ogóle jest Julia Pogrebińska. Otóż mamy tu do czynienia z aktorką. Widzowie mogą kojarzyć ją m.in. z takich produkcji, jak "Pierwsza Miłość", "Echo serca", czy popularna w ostatnich latach "Wataha". W 2017 roku Pogrebińska ogłosiła światu, że wyszła za mąż za nowozelandzkiego jogina Johna Scotta. Para regularnie dokumentuje swój osobliwy styl życia w mediach społecznościowych. Zdaje się jednak, że ostatnio zakochani nieco za bardzo "zbliżyli się" do natury.

Wyobraźcie sobie piękny dzień spędzony na warszawskim Powiślu. Mamy początek września. Jest jeszcze ciepło, a studenci nie wrócili jeszcze do zajęć. W świętym spokoju można rozkoszować się posiłkiem w ogródku jednej z popularnych restauracji nieopodal uniwersyteckiej biblioteki. Aż tu nagle obok Ciebie zasiadają Julia Pogrebińska z mężem, zdejmują buciory, no i zaczyna się...

Nic początkowo nie zapowiadało nadchodzącej masakry. John Scott obdarował żonę bukietem kwiatów. Zakochani wymieniali się czułymi spojrzeniami. Wszystko przebiegało raczej standardowo. To jest do czasu, aż małżonkowie nie porzucili butów i nie wywalili stóp, które, zdaje się, dawno już nie widziały pedicure, na krzesła. Jak mniemamy, nieco później na tych samych siedzeniach zasiedli inni goście. Wyglądało to wszystko co najmniej nieelegancko, nie wspominając już nawet o tym, jak musieli w tamtym momencie czuć się klienci ulokowani przy pobliskich stolikach.

Ale na tym oczywiście nie koniec. W ramach wymiany czułości Pogrebińska zaczęła gładzić brodę męża, nawet trochę go nakarmiła, aby ostatecznie wylądować dłonią między paluchami jego stopy. Wolimy naprawdę nie zgadywać, czego tam szukała. Szczerze trudno byłoby nam uwierzyć w całe to zajście, gdyby wszystkiego nie uwieczniły obiektywy aparatów... Podkreślmy, że wszystko to działo się przy restauracyjnym stoliku.

Najlepiej sami zobaczcie i oceńcie zachowanie Pogrebińskiej i jej męża-jogina. Obsługa restauracji powinna zainterweniować?

Julia Pogrebińska łamie wszelkie reguły etykiety podczas wizyty w restauracji. Grzebała przy stopie męża, kładła gołe stopy na krzesła.

Gwiazda "Watahy" Julia Pogrebińska grzebie między paluchami ...

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 6

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maharadżdża
Brawo pani aktoreczka, ze spalonego teatru, pewnie szukała przyprawy do oschłego związku.
D
Do Borys
Tu nie chodzi o to jak wyglądają pięty e klapkach- chodzi o to , ze w restauracji powinni trzymac klienci nogi na ziemi a nie na krześle grzebanie w stopach- nie byli u siebie w domu a innym nie było przyjemnie jesc majac taki widok
R
Radzionka
7 września, 12:30, borys:

jak się chodzi w klapkach to takie pięty są normalne sam mam takie po klapkach

Bo jesteś takim samym brudasem jak oni jak się dba o czystość to się tak nie ma,w czymkolwiek byś nie chodzil

A
Anna maria
Obsługa powinna brudasów wywalić,obrzydliwi,ten staruch wstrętny a jego dziunia,kimkolwiek jest ta ameba to zaniedbana fleja,brudne giry trzymaj nawet w talerzu wywłoko ale w swoim domu.Nue chciałabym siedzieć na krześle po takich [wulgaryzm]ach,fuj
J
Jaaa
Jasne jak tu wyrazić opinie szczerze by nie raniła? Hmm chyba gościom restauracji odechciało się jesc - gdybym akurat tam byl w tym momencie bardzo poprosiłbym kierownika sali o wyprodzenie tej pary- restauracja to nie domowy piknik na tarasie własnego ogrodu a innym wyraźnie odebrali apetyt
b
borys
jak się chodzi w klapkach to takie pięty są normalne sam mam takie po klapkach
Wróć na shownews.pl shownews.pl