Gwiazda Trubadurów nie żyje. Marian Lichtman zdobył się na poruszające słowa, w których wspomniał Sławę Mikołajczyk. Tylko u nas

W czwartkowe popołudnie media obiegły smutne wieści. Zmarła ceniona piosenkarka Sława Mikołajczyk. Swoim głosem zachwycała m.in. w Trubadurach, ale nie tylko. Śpiewała także z Alibabkami oraz Czerwono-Czarnymi.

Doniesienia prasy w rozmowie z ShowNews.pl potwierdził Marian Lichtman, założyciel Trubadurów, grupy, z którą występuje do dziś. Powiedział, że Sława była bardzo ważną osobą w karierze zespołu.

Sławka zaczynała z nami, była pierwszą solistką Trubadurów. Była bardzo ważną osobą w naszej karierze, bo to były te początki, a początki zawsze są najpiękniejsze. Z nią mieliśmy największy sukces - podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu zdobyliśmy nagrodę za debiut.

Jak dodał Lichtman, podczas rocznej przerwy w działalności Trubadurów, Sława Mikołajczyk dołączyła do niego i Krzysztofa Krawczyka w zespole Izomorf 67. Grupa promowała m.in. nowy zapis nutowy, którzy wymyślili Japończycy.

Sławka to jest bardzo ważna część naszego życia. Nigdy się nie rozstaliśmy, ale potem ona poszła swoją artystyczną stronę. Pięknie dawała sobie radę na różnych przestrzeniach. Pozostaliśmy przyjaciółmi, utrzymywaliśmy głównie kontakty telefoniczne. Zawsze ciepło wspominaliśmy stare czasy. Razem z moją żoną, Bożeną, chcieliśmy się z nią umówić i spotkać na kawę. Odkładaliśmy to na potem, bo teraz jesteśmy w Danii. Chcieliśmy po powrocie do Polski spotkać się ze Sławką. Jak widać, w naszym wieku nie można czekać - przyznał Marian Lichtman w rozmowie z ShowNews.pl.

Marian Lichtman powiedział też, że "Sława Mikołajczyk powiedziała jego żonie, że jest chora". Zarówno muzyk, jak i jego ukochana nie dopytywali jednak o szczegóły.

Sława Mikołajczyk pierwsze kroki na scenie stawiała w 1962 roku. To wtedy wzięła udział w I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. W 1965 roku dołączyła do Trubadurów. Z grupą w czerwcu 1966 roku wystąpiła na IV KFPP w Opolu i otrzymała nagrodę za debiut. Jej wykonanie "Ondraszka" stało się niemal kultowe.

Mikołajczyk miała szansę na karierę za oceanem. Na początku lat 80. towarzyszyła bowiem Krzysztofowi Krawczykowi, gdy ten koncertował w USA. Miała szansę na to, by podpisać długoterminowy kontrakt. Tak się jednak nie stało. Syn piosenkarki, Sebastian, był wówczas uczniem szkoły podstawowej. Nie dostał paszportu, który pozwalałby towarzyszyć swojej mamie. Dlatego wróciła do kraju.

Zerknijcie do galerii i zobaczcie archiwalne zdjęcia.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!