"Fanka Popka" straciła wzrok. Jest nowa decyzja sądu w jej sprawie

Aleksandra z Wrocławia poszła po tatuaż gałek ocznych w 2016 roku. Tatuażysta Piotr A. zapewniał ją, że zabieg jest bezpieczny. Później okazało się, że sam użył nieodpowiedniego tuszu i nakłuwał gałki oczne dziewczyny zbyt głęboko. W trakcie zabiegu Aleksandra informowała go, że straciła wzrok w oku, jednak Piotr A. powiedział jedynie, że to chwilowe i "normalne". Zalecił okłady i środki przeciwbólowe.

Aleksandra straciła wzrok w jednym oku - gałkę oczną trzeba było zastąpić implantem. Wzrok w drugim jest niemal żaden, bo dziewczyna "widzi" tylko jaskrawe światło. Poszła więc do sądu i z pomocą prawników usiłowała wywalczyć aż milion złotych odszkodowania. Mężczyźnie groziły zaś trzy lata za kratami.

Pod koniec 2022 roku sąd we Wrocławiu zasądził oszpeconej "fance Popka" 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Ta odwołała się jednak od wyroku, a w czerwcu 2023 roku wymiar sprawiedliwości podjął nową decyzję, przyznając jej 200 tysięcy odszkodowania. Wyrok jest prawomocny.

Piotr A. dodatkowo usłyszał wyrok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie przez rok.

Co jeszcze bardziej dojmujące, Aleksandra wielokrotnie prostowała nazywanie ją "fanką Popka". Mówiła, że tatuaż na gałkach ocznych chciała mieć świadomie, a nie dlatego, że słuchała muzyki rapera. Niestety, czarne gałki oczne są tak silnie związane z wizerunkiem Popka, że w medialnej świadomości dziewczyna "istnieje" właśnie w taki sposób...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!