Emilian Kamiński był wybitnym aktorem, reżyserem oraz założycielem Teatru Kamienica. Pod koniec 2022 roku mediami wstrząsnęła wieść o jego śmierci. Kamiński odszedł w wieku 70 lat po długiej walce z nowotworem płuc. Zostawił zrozpaczoną żonę, Justynę, z którą spędził ponad 25 lat, oraz trójkę dorosłych już dzieci.
Justyna Sieńczyłło w pierwszym wywiadzie po śmierci Emiliana Kamińskiego.
Wdowa po Emilianie Kamińskim ostatnio gościła w Teatrze Kamienica ekipę "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Dorotą Wellman Justyna Sieńczyłło opowiedziała o ostatnich miesiącach życia swojego męża. Kobieta wróciła wspomnieniami do jej rozmowy z Kamińskim, która odbyła się na tydzień przed jego śmiercią. To, o co zapytał ją ciężko chory mąż, rozrywa serce.
-On nie umierał, on walczył do ostatniej chwili. Nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy. Niektórzy lekarze dawali mu trzy miesiące, on przeżył pięć lat. Odchodził na swoich warunkach. Moja prośba była taka, żeby dotrwał wigilii. Jego życie było wyreżyserowane do ostatnich minut. Tydzień przed śmiercią spytał: "Justyna, mogę już?" - wyznała.
Aktorka zdradziła też, że jej mąż usłyszał diagnozę przy okazji 10-lecia istnienia Teatru Kamienica. Kamiński nie chciał, żeby ktokolwiek dowiedział się o jego ciężkim stanie. Nie wyobrażał sobie, że ludzie mogliby się nad nim litować. Aktor wykonywał nawet specjalne ćwiczenia na oddech, aby podczas kontaktu z nim nikt nie zorientował się, że coś mu dolega.
- Okazało się, że jest bardzo groźnie. Nie będąc palaczem, miał raka płuc. Powiedział jedno: "Nie chcę, żeby ktokolwiek się martwił. Nie chcę, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć" - wspomina Sieńczyłło.
Kamiński poświęcił większość swojego życia teatrowi, a zwłaszcza Teatrowi Kamienica.
- On żył za pięciu. Wierzył, że dożyje setki. Od dziecka był przyzwyczajony do bardzo ciężkiej pracy. Zaczynał od fizycznej pracy, którą wykorzystał przy budowie teatru, czyli w budowlance, jako nastolatek. Potem jeździł pracować do Anglii. Wszystko wykorzystał, budując to miejsce. Poświęcił temu miejscu 20 lat swojego życia i całe swoje zdrowie - powiedziała wdowa po aktorze.
Justyna Sieńczyłło obiecała mężowi, że Teatr Kamienica będzie działał również po jego śmierci - i słowa dotrzymała. Instytucją zajmuje się wraz ze swoim synem, Kajetanem.
ZOBACZ TEŻ: Beata Ścibakówna wyznaje: "Czuję, że nie jestem potrzebna". Szukała pomocy w... talizmanach
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Kaszewiak wyjawia prawdę o Elżbiecie Jaworowicz. Taka jest, gdy gasną kamery
- Roxie jest NIEULECZALNIE CHORA, nagle trafiła do szpitala! Znamy przykre szczegóły
- Zenek rozgadał się o zdolnościach wnuczki! Córka Daniela robi mu konkurencję?
- Żona "księcia Podhala" to tajemnicza postać. Ma liczne grono celebryckich przyjaciół