Rodzina Murańskich wciąż nie pozwala nam o sobie zapomnieć. W lutym ubiegłego roku usłyszała o nich cała Polska, kiedy to do mediów przedostała się wiadomość o śmierci zaledwie 28-letniego Mateusza Murańskiego, znanego z udziału w widowiskach z gatunku MMA. Na temat okoliczności zgonu młodego mężczyzny powstało wiele plotek. Ostatecznie według wersji oficjalnej chłopak zmarł przez "ekstremalny bezdech senny". Na tym sprawa zapewne by się skończyła, gdyby nie działania partnerki zmarłego, niejakiej Karoliny Wolskiej. Kobieta wielokrotnie insynuowała publicznie, że media nie poznały jeszcze całej prawdy o okolicznościach śmierci jej ukochanego. Sugerowała przy tym, że to "materiał na wstrząsający scenariusz". W końcu ponad rok od utraty syna Jacek Murański, również zawodnik MMA, postanowił w tej sprawie zainterweniować.
Na początku lipca Jacek Murański udzielił wstrząsającego wywiadu Marcinowi Gałązce z Przeglądu Sportowego. Najbardziej sensacyjnym oskarżeniem, a takich sformułowano podczas rozmowy całkiem sporo, było to dotyczące rzekomego planu przedłużenia rodu Murańskich. Otóż zdaniem Jacka Murańskiego Karolina Wolska miała uknuć plan, zgodnie z którym według instrukcji zmarłego partnera miała starać się o dziecko ze swym niedoszłym teściem... Tak, wiemy, cyrk na kółkach.
O działalności Karoliny, takiej insynuacyjnej, oczywiście wiedzieliśmy z żoną i przez półtora roku płakaliśmy do środka, bo wiedzieliśmy, dlaczego to robi. Dlaczego uprawia taki "danse macabre". Wiedzieliśmy, że jest to forma odreagowania. Do jakiegoś etapu miałem co do tych jej zachowań ogromną empatię. Bo wydawało mi się, że wynikały one, przynajmniej na początku, z tego dramatu, który wspólnie przeżywaliśmy 8 lutego 2023 r. Otóż motyw był inny. Była to zemsta. Dokładnie wiem, co mówię. A jaki jest powód tej zemsty? Otóż Karolina złożyła mi propozycję, aby zająć miejsce mojej żony. Dokładnie cztery dni po odejściu Mateusza zaproponowała mi wspólne rodzicielstwo, jakkolwiek by to absurdalnie nie brzmiało. (...) Na potwierdzenie tego, co mówię, mam dowód materialny w postaci listu zabezpieczonego notarialnie - podał do wiadomości Jacek Murański w rozmowie z Onetem, na dowód przedstawiając spisany odręcznie list, a pod nim rzekomo sfałszowany podpis jego syna.
Gdańsk 12.02.2023, godz. 13.22. Mat wczoraj mi powiedział: "Jeżeli mama nie będzie mogła zajść w ciążę, zróbcie zapłodnienie in vitro przez tatę i pamiętaj, to część mnie, to będzie nasze dziecko". Wiem jak ty i mama bardzo chciała. Mateusz Murański, Karolina Wolska - mogliśmy przeczytać w prezentowanym przed kamerami liście.
Wolska oczywiście nie zwlekała zbyt długo z odpowiedzią. Krótko po ukazaniu się wywiadu zamieściła w sieci krótki wpis, w którym odcinała się od stawianych pod jej adresem zarzutów.
Zniszczyłeś swojego syna, a teraz chcesz zniszczyć mnie, tylko, PAPA JACKU, zapomniałeś o najważniejszym... MAM NAJLEPSZEGO ANIOŁA STRÓŻA...
Teraz temat wrócił niczym bumerang. Po dwóch miesiącach od ukazania się wywiadu Karolina Wolska ogłosiła w mediach społecznościowych, że jest gotowa domagać się na drodze sądowej sprawiedliwości za naruszanie jej dóbr osobistych przez rodzinę Murańskich.
Myślałam, że nigdy nie będę musiała tego robić, ale... Ile można, Jacku, kąsać, wymyślać, kłamać na potrzeby zwiększenia swoich zasięgów... Za wszystko, co robimy, trzeba ponosić konsekwencje. W związku z wszelkimi insynuacjami, plotkami oraz wyciągniętymi z kontekstu wnioskami, które powstają na mój temat, a także odnosząc się do wywiadu Jacka Murańskiego, oświadczam, iż podjęłam odpowiednie kroki celem wyciagnięcia skutków prawnych od osób naruszających moje dobra osobiste - czytamy w opublikowanej na Instagramie wiadomości.
W tym miejscu można by postawić kropkę. Wolska dalej ciągnęła jednak aferę. Zarzuciła Murańskiemu i jego żonie, że próbują wybić się na śmierci syna. Ponadto kobieta zdaje się twierdzić, że jej były partner po kilkunastu miesiącach od śmierci nie doczekał się jeszcze pogrzebu.
Szkoda, że Wy jako rodzice tak bardzo pogubiliście się i chęć zarobienia pieniędzy tak bardzo Was zgubiły. Bardzo mi przykro. Najważniejsze... Pożegnajcie Mata... Nie wiem, jak możecie spać, żyć... z myślą, że Wasze własne dziecko nie jest pochowane... Mat, kocham Cię i nic, ani nikt tego nie zmieni. Na zawsze - czytamy z niedowierzaniem.
Nadążacie jeszcze za tym wszystkim?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Opozda LODOWATO o córce Antka Królikowskiego. Vincent pozna siostrzyczkę?
- Gorczyca i Czeczot po ślubie! Suknia panny młodej narobiła kłopotów w noc poślubną
- Tak Cichopek wygląda zaraz po przebudzeniu. Teraz wiemy, że makijaż dodaje jej lat!
- Lipowska nie zaprasza rodziny do siebie! Wizerunek ciepłej Basi Mostowiak runie?