Córka Ewy Wachowicz ma kosztowną zachciankę. Tylko najbogatszych stać na coś takiego

Ewa Wachowicz przez blisko dekadę była związana z dziennikarzem Przemysławem Osuchowskim. Ich życie zdecydowanie nie było sztampowe: ona pracowała już przy Waldemarze Pawlaku, on był korespondentem wojennym pracującym między innymi w Afganistanie. Pobrali się w 1996 roku w ambasadzie RP w Pretorii, stolicy RPA. Na tamte czasy brzmiało to jak rozdział książki przygodowej. Po czterech latach doczekali się córki Aleksandry, ale gdy dziewczynka miała siedem lat, rozstali się.

Dzisiaj Ewa Wachowicz bardzo rzadko mówi o prywacie - nawet drugi ślub, chociaż wystawny, udało się jej zachować w zupełnej tajemnicy przed mediami. Minął od niego już rok, ale prezenterka ani razu nie pokazała męża na ściance czy Instagramie. O córce też mówi niezwykle rzadko, szanując jej prawo do "zwykłego życia": Ola chodziła do publicznej szkoły, nie lubiła, gdy znajomi komentowali fakt, że jest córką "tej" Wachowicz.

Bez wątpienia jednak 24-latka nie musi martwić się rzeczami, które spędzają sen z powiek jej rówieśnikom. Młodzi ludzie liczą każdy grosz, odkładając na studia, chwytają się dorywczych prac zarobkowych. Córka Ewy Wachowicz mogła pozwolić sobie na... kupno i utrzymanie konia.

(...) Ja byłam absolutnie zwariowana na punkcie koni. Moja córka ma konia Kyoto i do niego jest w stanie wstać bladym świtem. Jak się ze mną się mówi, to potrafi się spóźnić, a do niego wstanie zawsze bladym świtem i do konia się nie spóźni

- ujawniła Wachowicz w najnowszej rozmowie z Plejadą.

Posiadanie konia to regularne, spore wydatki. Nawet Maryla Rodowicz żaliła się przy rozwodzie, że Andrzej Dużyński rozlicza ją z siana dla konia:

Strasznie maglowała mnie prawniczka męża, żeby wykazać, że jestem w dobrej sytuacji finansowej. Na przykład pytała o konia, którego sobie kupiłam. No i co ten koń je. Powiedziałam, że trawę. No dobrze, ale co on je poza trawą? Ja na to, że siano i to kosztuje mnie 750 złotych miesięcznie. Była rozczarowana, że tylko tyle

- mówiła w "Twoim Imperium".

Cóż, 750 złotych miesięcznie to dla 24-latków raczej nie jest "tylko tyle"... Nie mówiąc już o opłacie za stajnię czy zabiegi weterynaryjne.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!