Caroline Derpienski wbiła na skromny bazarek obwieszona włoskimi markami. Niesmaczne?| ZDJĘCIA

Caroline Derpienski, jak już chyba mało kto w polskim show biznesie, znakomicie zdaje sobie sprawę z tego, że na kontrowersji można nabić sobie całkiem imponujące zasięgi. Rezydentka Miami praktycznie od zarania swej medialnej działalności koncentruje się głównie na tym, aby sprowokować jak największe nazwiska, a przy tym jeszcze podnieść ciśnienie jak najliczniejsze grupie odbiorców. Tu się palnie coś głupio-śmiesznego, tu pokaże się trochę ciała czy naopowiada bajek o niezwykle hojnym ukochanym, który funduje ci wystawne życie i jakoś ta karuzela się kręci. W ostatnich miesiącach można było jednak odnieść wrażenie, że rozwój "kariery" Caroline nieco wyhamował. Pozostało więc zapakować się i sfrunąć do Polski, aby narobić na miejscu nieco zamieszania.

Najłatwiejszym na to sposobem jest w przypadku gwiazdek pokroju Derpienski odstawienie się jak stróż w Boże Ciało i wyruszenie na ulice, licząc na to, że przyłapie nas akurat jakiś paparazzi. Tym razem się udało. I tak oto możemy obserwować, jak Caroline przebrana od stóp do głów w kolekcję Versace przeprowadza desant na legendarne miejsce dla warszawskiej Woli, świątynię drobnego handlu i ostoję bazarków jak sprzed lat - Halę Mirowską.

Niestety, przeglądając zdjęcia, trudno nie odnieść wrażenia, że nastąpił tu pewien zgrzyt. Caroline ma na sobie koszulę za 6200 złotych, za legginsy zapłaciła kolejne 2000 złotych, natomiast torba zakupowa to w tym przypadku koszt rzędu 8 tysięcy złotych. Tym razem tłem do zdjęć Derpienski stała się jednak nie ścianka, a normalni, starsi ludzie, których codzienność znacznie różni się od realiów, którymi na co dzień chwali się "dollarsowa" Caroline.

Co prawda nie ma żadnych dowodów w postaci fotografii na to, że Caroline zachowywała się na bazarku w jakikolwiek sposób niewłaściwie. Wręcz przeciwnie, dziewczyna zdawała się traktować wszystkich z należytym szacunkiem. Wciąż jednak wybór "scenerii" na urządzenie sobie małej scenki rodzajowej świadczy chyba o pewnym braku taktu.

Sami najlepiej się przekonajcie, co tym razem odstawiła Derpienski, zaglądając do naszej galerii.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!