Artur Barciś jest jednym z najlepszych polskich aktorów. Kojarzony jest głównie za sprawą ról w "Miodowych latach" czy "Ranczu". Jego głos, mimika i gesty sprawiają, że w swoim fachu nie ma sobie równych. Pod uśmiechem przez lata skrywał on jednak wiele tajemnic. Uwielbiany artysta zmagał się z depresją.
Owszem, miałem trudne sytuacje w życiu, kiedy w wyniku różnych zbiegów okoliczności wydawało mi się, że już sobie nie poradzę, że gorzej być nie może. W wyniku wybuchu stanu wojennego straciłem niemal wszystko - przede wszystkim straciłem film, przez który wcześniej zwolniłem się z teatru, a więc straciłem etat w Warszawie. Wydawało mi się, że mój świat się zawalił. (...) Pamiętam, że pijany, w nocy, poszedłem na most Śląsko-Dąbrowski i chciałem ze sobą skończyć. Do dziś nie wiem, co mnie powstrzymało
- wyznał Barciś w i.pl.
Artur Barciś doświadczył prześladowania i dręczenia
Artur Barciś był dręczony w szkole. Aktor od zawsze był drobnej budowy ciała, dlatego też nie potrafił przeciwstawić się większym i silniejszym kolegom.
Zdarzało się w podstawówce, że ktoś mnie bił. Ja obrywałem, bo nie miałem siły, żeby oddać. Byłem za słaby. Koledzy mieli taką zabawę - to było strasznie upokarzające - łapali mnie na korytarzu i wsadzali mnie na szafę. Wiedzieli, że ja z tej szafy nie zeskoczę, bo była za wysoka. Ja się bałem skoczyć i siedziałem na tej szafie... Biedny chłopiec wsadzony na szafę płacze, bo nie może zeskoczyć na ziemię, a wszyscy się z niego śmieją i czeka, aż przyjdzie jakiś woźny lub nauczyciel. (...) A ja się czułem najgorzej na świecie
– opowiadał Artur Barciś u Kuby Wojewódzkiego.
Artur Barciś z pomocą sztuki uporał się z upokorzeniami. Mądry chłopiec postanowił przekuć negatywne emocje w coś pięknego i całe serce wkładał w występy na scenie.
Ja się zemściłem, bo chodziłem do takiej podstawówki, w której była scena, z kulisami, z kurtyną. Zapisałem się do chóru szkolnego i tam śpiewałem najlepiej, więc zostałem solistą i jak kończyłem śpiewać albo mówić wiersz, to bili mi brawo. Oni też. I przestali mnie wsadzać na tę szafę. Sztuka uratowała mi życie
– powiedział Artur Barciś.
To wtedy Artur Barciś zrozumiał, że chce zostać aktorem, gdyż właśnie to daje mu szczęście. Artysta od wielu lat występuje na scenie, cieszy się ogromną sympatią widzów, jednak nade wszystko ceni sobie wartości rodzinne. Ukochaną Beatę poślubił w 1986 roku w Warszawie. Po trzech latach na świat przyszedł ich syn Franciszek. Dziś Barciś jest nie tylko mężem i ojcem, ale także szczęśliwym dziadkiem. Mężczyzna kocha swoich najbliższych i kiedy tylko ma okazję, sprawia im kosztowne niespodzianki. Kilka miesięcy temu podarował żonie luksusowe auto, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gorczyca i Czeczot po ślubie! Suknia panny młodej narobiła kłopotów w noc poślubną
- Tak Cichopek wygląda zaraz po przebudzeniu. Teraz wiemy, że makijaż dodaje jej lat!
- Lipowska nie zaprasza rodziny do siebie! Wizerunek ciepłej Basi Mostowiak runie?
- Antek Królikowski ujawnił płeć dziecka! Vincent będzie miał brata czy siostrę?