Anna Mucha odkrywa podróże pociągiem: nie było WARS-a, chłopak stał przy toalecie. Współczujecie?

Anna Mucha była jedną z pierwszych celebrytek, które odkryły uroki mediów społecznościowych. Okazało się, że już nie trzeba godzinami szykować się na ściankę, by wzbudził zainteresowanie erotycznym lizaniem loda (co Mucha i tak robiła), bo wystarczy nagrać jakaś fascynującą historię z codzienności. Na przykład taką o jechaniu pociągiem.

Anna Mucha, jej chłopak Jakub Wons (znany między innymi z roli alkoholika Roberta z "Klanu", chwilowego narzeczonego córki Jurka Chojnickiego) oraz dzieci celebrytki wybrali się w kolejową podróż po Europie. Pojechali do Bolonii (u Muchy: Bolognii), Monachium, Pragi w końcu do Warszawy. Podczas tej eskapady Anna Mucha dowiedziała się sporo o życiu, mimo że siedziała w pierwszej klasie. Odkryła na przykład to, że nie we wszystkich składach są wagony WARS, że bywa taki tłok, że trzeba stać w korytarzu przy toalecie.

(...) Część podróży spędziliśmy na korytarzu, Kuba przy toaletach hihihih, w drzwiach zamykających się co piętnaście sekund, musieliśmy poczekać do jakiejś bardzo dużej stacji, jak nastąpiła wymiana pasażerów, a potem inni stali nad nami

- pochwaliła się (?) Anna Mucha w relacji na Instagramie.

To jeszcze nie koniec nowych doświadczeń w życiu gwiazdy telenoweli. Okazuje się, że gdy konduktor sprawdzał bilety, słusznie i według regulaminu poprosił dziecko Muchy o legitymację szkolną celem potwierdzenia uprawnień do ulgi. Teodor zostawił legitymację szkolną w Warszawie, a Mucha oburzała się, że "na oko" widać przecież, że jest uczniem.

Czekam jeszcze na sprawdzanie legitymacji szkolnych, ponieważ Teodor oczywiście zostawił legitymację szkolną w Warszawie i zaraz będzie sprawdzanie, czy ten oto tutaj człowiek na pewno jest dzieckiem i czy chodzi do szkoły

- mówiła z przekąsem.

Zobaczcie w naszej galerii, jak przebiegło spotkanie Muchy z pociągiem. Chcielibyście kiedykolwiek spotkać ją w przedziale?

Shownews.pl działa dla Was i dzięki Wam. O tym temacie zostaliśmy poinformowani przez Czytelników na [email protected]. Jeśli zauważyliście coś, o czym powinniśmy wiedzieć, piszcie na [email protected]. Zapewniamy anonimowość!

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!