Aleksandra Kisio upodobniła się do matki-skandalistki. Genów nie oszuka... | ZDJĘCIA

Dziś niewiele osób już o niej pamięta, ale jeszcze paręnaście lat temu wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastowały, że Aleksandra Kisio stanie się wielką gwiazdą telewizyjnych seriali. Szlify aktorskie zbierała w państwowej szkole, mogła się pochwalić nieprzeciętną urodą - wszystko się zgadzało. Niestety problemy pojawiły się na horyzoncie w roku 2013, kiedy do kolorowej prasy dopchała się Izabela Kisio-Skorupa, matka Oli. Seniorka zaczęła żalić się na to, jak to została ponoć potraktowana przez córkę. Ola, przy pomocy swojej menadżerki, zdołała zaprzeczyć pomówieniom o wyrzucenie matki z mieszkania, jednak po internecie rozlała się fama, że oto celebrytka żyje ze swoją matką w stałym konflikcie. Sytuacji nie pomagał fakt, że zachowanie Izabeli Kisio-Skorupy po dziś dzień przejawia wyraźne symptomy skrajnego "parcia na szkło". Wreszcie w 2015 roku Ola zadecydowała, że pora skupić się na swoim mężu i dzieciach i odsapnąć trochę od pstrokatych nagłówków w tabloidach.

Już od paru lat możem zaobserwować stopniowy, powolny powrót Kisio do mediów. Epizodyczna rola tu, wyjście na ściankę tam, jednak nic wyjątkowo głośnego. W ten wtorek celebrytka zdecydowała się wziąć udział w akcji społecznej mającej uświadamiać kobiety w zakresie wczesnego wykrywania zmian nowotworowych w piersiach. Jest jasne, że podczas swojej nieobecności przed kamerami Aleksandra dojrzała. Dziś nie jest już młodziutką panienką, a pewną siebie 41-letnią kobietą. Trudno przy tym nie zwrócić uwagi na fakt, że coraz bardziej upodabnia się do swojej problematycznej matki.

Geny rodzica widać szczególnie na fotografii, na której Ola uśmiecha się z widowni z rękoma założonymi na kolanach i telefonem w ręce. Ten sam grymas, ten sam uśmiech, ta sama szczęka. Choćby nie wiadomo jak chciałaby wyprzeć się matki, to z taką urodą (wciąż, podkreślmy to, oszałamiającą) i tak jej się to nie uda.

Sami najlepiej porównajcie obie panie. Myślicie, że jest jeszcze szansa na zakopanie wojennego topora?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!